Macie czasem wrażenie, że dotychczasowy plan treningowy już Wam nie wystarczy? Że kiedyś wracaliście bardziej zmęczeni, następnego dnia padaliście z nóg, ale warto było, bo widzieliście postęp? To normalne, że z czasem progres zwalnia, ale takie zjawisko oznacza, że może należałoby coś zmienić. W tym momencie pojawia się Insanity – trening, podczas którego będziecie błagać o przebaczenie.
Multitasking, stres i napięty, cotygodniowy harmonogram obowiązków – to tylko kilka czynników wpływających na coraz większą potrzebę rozluźnienia się przed następną iteracją. Czujesz narastające napięcie, które kumuluje się w różnych partiach Twojego ciała? Dotychczasowe sposoby ‘na relaks’ nie dają Ci już takiej satysfakcji? Jeśli odpowiadasz twierdząco: to znak, że czas na kojącą moc masażu.
Jak często zdarzało Ci się wchodzić lub schodzić ze schodów w rytm tanecznej muzyki? Ubierasz słuchawki, wychodzisz z domu, a Twoje nogi niesione są przez dźwięki wydobywające się ze słuchawek. Są trochę jak kukły w teatrze sterowane przez ćwierćnuty, półnuty i różnego rodzaju interwały oraz gamy. Na tym samym polegają właśnie zajęcia step aerobiku – tylko w przystosowanym lokalu, z grupą i doświadczonym trenerem.
Joga budzi często mieszane uczucia. Widząc zgrabnych joginów i joginie, gdy przyjmują niesamowite pozy, pojawia się myśl: „Miłe dla oka, spróbował/abym.” Potem przychodzi niepewność. „Przecież to wygląda na trudne, po stu latach ćwiczeń i diety nie dam rady.” Czy aby na pewno?
Kiedy dni stają się coraz krótsze, a temperatura na zewnątrz spada, nieraz mamy ochotę zwyczajnie owinąć się kocem i sączyć gorące kakao przed telewizorem lub laptopem. Nic w tym dziwnego – w końcu trudno zwlec się nawet do pracy czy szkoły, gdy na zewnątrz od rana szarówka. Ale to właśnie takie zachowanie prowadzi do tego, że wśród postanowień noworocznych pojawiają się słowa „zacznę biegać” lub „zrzucę x kilogramów”. Jak temu zapobiec?
